Michael Kors 5739

Już parę tygodni temu zakochałam się w tym zegarku ! Odkąd zgubiłam swój poprzedni

 szukałam czegoś podobnego za niewygórowaną cenę . Jednak po przejściu wszystkich sieciówek które w swoim asortymencie posiadały zegarki , stwierdziłam że wszystko to JEDNO I TO SAMO. 

Na wystawach królowały głównie złote zegarki z klasyczną tarczą + przyklejonymi kryształkami imitującymi kryształki Swarovskiego  (cena koło 150 zł)

W sklepach sprzedających tylko i wyłącznie zegarki , z wyborem i różnorodnością było już lepiej !

Spodobały mi się zegarki firmy Lorus oraz parę modeli Michaela Korsa . Między tymi dwoma markami jest bardzo duża przepaść cenowa ,a z tego co mówiła Pani ekspedientka (sama posiadająca model Lorusa) mechanizmy tych dwóch marek są produkowane i składane przez tą samą fabrykę..

No ale do sedna ! Do wszystkich przymierzanych modeli nie byłam w 100 procentach przekonana , wiecie jak to jest , jak kupi się rzecz która nie powala Was na kolana ... 

Ostatnią szansą na znalezienie czegoś konkretnego było allegro, no i własnie tam znalazłam moją perełkę ! ^^

Nie jestem zwolenniczką kupowania drogich przedmiotów przez sklepy online czy strony typu allegro... więc od razu skierowałam pytanie do osoby sprzedającej zegarek czy jest możliwość obejrzenia przedmiotu na żywo . Okazało się że zegarek wystawia sklep jubilerski w Piasecznie ,a z obejrzeniem go nie będzie jakichkolwiek problemów , tym bardziej że mieszkam w Warszawie także trasa do sklepu wynosiła jakieś 40 - 50 min autobusami .

Szczerze ! To bardzo wahałam się z decyzją czy kupić zegarek który produkuje / projektuje firma odzieżowa , no bo jak wiadomo w dużej mierze płacimy za markę, a nie za dobry i solidny mechanizm czy tworzywo... 

W moim przypadku chęć posiadania była większa niż rozsądek , ALE (!) nie zakładam z góry że nie będzie mi on dobrze służył przez 3-5 lat :)